Arek Kowalczyk
Podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji Ochrony Środowiska, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (ENVI) miała miejsce debata nad projektem raportu Bogusława Sonika (EPP, PO) w sprawie środowiskowych aspektów wydobycia gazu łupkowego.
Poniżej przedstawiamy komentarz Konrada Szymańskiego, sprawozdawcy konserwatystów (EKR) ds. gazu niekonwencjonalnego:
"Poseł Sonik wyszedł na przeciw wszystkim istotnym oczekiwaniom ekologów. W pkt 2 i 5 pisze nawet o zmianach w prawie środowiskowym przy okazji procedur rewizyjnych. W raporcie wprowadza się kategorię "najlepszych dostępnych technik (BAT). O BAT mówi się w raporcie ściśle w pkt. 7 i bardziej ogolnie w pkt. 3, co moze być potencjalnym obszarem legislacji w UE. To jest koncept używany w dyrektywach o ochronie wody, czy powietrza, ostatnio takze w emisjach przemyslowych. Jest to grunt pod akty delegowane, ktore są de facto poza kontrolą demokratyczną.
Raport Sonika eksponuje wątek konsultacji społecznych i kampanii informacyjnych.
Mimo tych gestów wobec ekologicznej części Parlamentu, raport był poddany czysto ideologicznej krytyce. Okazuje się, że znaczna część posłów powtarza stare zarzuty dotyczące zużycia i zanieczyszczenia wody, czy emisji dwutlenku węgla i metanu w związku z wydobyciem gazu łupkowego.
Postulowane podwyższanie wymagań administracyjnych (ocena wpływu środowiskowego, konsultacje społeczne), czy środowiskowych (ochrona wody) dla tego sektora energii jest działaniem na zamówienie polityczne. Celem tej operacji jest likwidacja rentowności pozyskiwania gazu niekonwencjonalnego w Europie.
Ma to charakter dyskryminacji jednej branży na tle innych sektorów energii, które przeciez także przynoszą konsekwencje środowiskowe. Zużycie wody na 1MWh pozyskaną z gazu niekonwencjonalnego jest o 71% mniejsze niż w przypadku tej samej energii z elektrowni jądrowej i 56% mniejsze niż ta sama energia pozyskana z elektrowni węglowej.
Realizacja postulatów zgłaszanych przez część posłów lewicy, liberałów i zielonych mają doprowadzić do tego, że wydobycie gazu łupkowego stanie się w Europie nieopłacalne. Oznaczać to będzie wycofanie się inwestorów z Polski."
Konrad Szymański jest sprawozdawcą grupy EKR w sprawie gazu łupkowego w Komisji ITRE.